Kolorowy Wodospad

Morgan Koller

Najpiękniejszy twór natury! Woda spadająca z wielkiej wysokości.Gdy woda znajdzie się w pełni pod słońcem jest tu kolorowo.

Przyszła tutaj posiedzieć i obserwować krajobraz.Może przy okazji kogoś spotka i porozmawia sobie.Ale wszystko w swoim czasie....

Kagami

Kagami przywędrowała nad wodospad, aby dalej obserwować i poznawać krainę, która jest jej domem. Szła kierowana słuchem, po prostu za szumem wody. Za nią szła czarna kocica patrząc pod łapy. Kagami widząc już spadającą wodę zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia. Dawno czegoś takiego nie widziała. Powolnym krokiem podeszła do wodospadu, chcąc go dotknąć. Lecz na razie nie mogła. Ale jakoś coś wykombinuje...

z.w

Morgan Koller

Zauważyła dziewczynę więc podjęła kroki-Fajny wodospad co nie?-zapytała z lekkim uśmiechem.Dziewczyna wyglądała na przyjazną ale pozory mylą....

Kagami

Na początku była zajęta obserwowaniem półek skalnych, chciała jakoś podejść bliżej wodospadu. Lecz do jej uszu doszedł dźwięk czyjegoś głosu. Odwróciła się w stronę postaci, której najwyraźniej wcześniej nie zauważyła. Zrobiła duże oczy, które potem wróciły do normalności. - No tak. - Powiedziała z uśmiechem i zlustrowała dziewczynę spojrzeniem.

Morgan Koller

-A tak przy okazji Morgan jestem a ty....-powiedziała cały czas utrzymując lekki uśmiech.Trzeba zapoznać się żeby nie być samym na tym wielkim świecie.

Kagami

Podniosła jedną brew do góry i uśmiechnęła się miło. - Mam na imię Kagami. - Powiedziała mrużąc oczy. - Długo tu jesteś? - Zapytała zastanawiając się czy może jednak nie ona była pierwszą tu istotą. Kątem oka spojrzała na spadającą wodę... Była ciekawa jak to miejsce będzie wyglądało kiedy na niebie zawita pełnia księżyca.

Morgan Koller

-Od paru godzin i cały czas się gubię-zaśmiała się-Jak nie w lesie , to przy wodospadzie...właśnie i tu się zatrzymałam-uśmiechnęła się do niej.-Widzę że bardzo podziwiasz wodospad-spojrzała na nią

Kagami

-Pewnie w czasie się przyzwyczaisz. Trzeba poznać tereny. - Powiedziała spokojnym głosem. - Cóż... Lubie takie miejsca, a szczególnie nocą. Ogólnie kocham noc. - Odpowiedziała, ale czy miała jakiś cel w opowiadaniu o tym co lubi, a co nie? Oczywiście, że mogła mieć, ale nie musiała. A miejsca przy jakiś zbiornikach wodnych zawsze podnosiły ją na duchu i mogła sobie się w nich zrelaksować.

Morgan Koller

-A ty długo tutaj gościsz?-zapytała i wstała do niej.Nie będzie rozmawiać na siedząco przecież to brak szacunku.

Kagami

-Już jakiś dłuższy czas. - Powiedziała tylko. - Trochę się pałętam po krainie z dnia na dzień ją na nowo poznając. - Kicia podeszła do niej i otarła się o jej nogę. Przy okazji spojrzała na Morgan spojrzeniem, które u niej oznaczało wyższość. Ta kotka zawsze pokazywała to co chciała, za to Kagami nawet nie zwróciła na to uwagi tylko uśmiechnęła się delikatnie.

Morgan Koller

-I co poznałaś już jakieś żywe istoty?-zapytała się z lekkim uśmiechem.Spojrzała na kicie.Kochała koty wprost je uwielbiała ale ta kicia chyba tego nie wyczuwała...

Kagami

-Poznałam trzy razem z Tobą. - Zaśmiała się cicho. Kotka wskoczyła jej na ramię, a ta podrapała ją za uchem. - To jest Hidoi. A Ty masz jakieś zwierzę? - Zapytała. Dobrze pamiętała jak Hi zareagowała na fretkę Anqueli i nie było to zbyt miłe spotkanie. Ale Kagami śmieszyły takie sytuację, a kotka od nich nie uciekała. Zawsze starała się innym pokazać swą wyższość i, że to ona jest nr 1 jeśli chodzi o Kagami, nawet jeśli o nią nie chodziło.

Morgan Koller

-Tak mam.Hej Hidoi-uśmiechnęła się.W samą porę przyszedł jej ulubieniec...-No Kagami i Hidoi poznajcie Hadesa-uśmiechnęła się i spojrzała na swojego czarnego kota.Zaczął się ocierać o jej spodnie a po chwili zbliżył się do Kagami i usiadł przed nią.Chyba chciał ją dokładnie obejrzeć.

Kagami

-Hades? - Powtórzyła w formie pytania. - Ciekawe imię. Ale dlaczego akurat takie? Dlaczego Bóg świata zmarłych w dodatku grecki? - Zapytała ciekawa odpowiedzi i spojrzała na kota. Przykucnęła przy nim. - Cześć mały. - Powiedziała i pogłaskała go po główce. Za to Hidoi w ogóle nie zwróciła na niego uwagi. Tylko fuknęła pod nosem w swój sposób i odwróciła łeb. Że co? Kot prawie taki jak ona i to jeszcze płci przeciwnej? No to ładnie... xd.

Morgan Koller

-Nie jestem pewna dlaczego akurat tak go nazwałam.Ale ma pewien dar chociaż nie wiem czy to na pewno dar-powiedziała z lekkim uśmiechem -Przeczuwa kiedy ktoś umrze , ale prawie wszystkie koty to umieją.On za to ma w sobie coś więcej.Gdy czuje że ktoś umiera nie lubi tego kogoś tak że może go nawet podrapać-spojrzała na Hadesa.Hades poddał się pieszczotą i zaczął się teraz ocierać o spodnie Kagami